Międzynarodowe Spotkanie IF-EPFCL „Paradoksy pragnienia” 25-27 lipca 2014 r.
Paradoksy pragnienia, Paryż – 25-27 lipca 2014 r.
Jest znanym faktem, że pragnienie nie daje się łatwo zaspokoić. Obserwacja ukazuje nam kręte drogi pogoni za obiektem, który zanika, jak tylko zostaje złapany. Lecz o co tyle hałasu w prostej kwestii przyjemności?
Polecamy gorąco dwa wydarzenia, jakie odbędą się w lipcu br. w Paryżu: IV Spotkanie Szkoły Psychoanalizy Forów Pola Lacanowskiego 25 lipca i VIII Międzynarodowe Spotkanie Członków Forów Pola Lacanowskiego 26-27 lipca.
Spotkanie Szkoły Psychoanalizy EPFCL zgromadzi dotychczasowych i nowoprzyjętych analityków Szkoły, osoby chcące podzielić się z innymi doświadczeniem z własnej psychoanalizy oraz członków tzw. karteli pracy nad tekstami S. Freuda i J. Lacana wokół tematu: „Nasze doświadczenie Szkoły”. Szkoła psychoanalizy stworzona przez J. Lacana ma bowiem trzy podstawowe funkcje: (1) wspieranie doświadczenia, jakim jest psychoanaliza oraz formacji psychoanalityków; (2) gwarantowanie formacji psychoanalityków poprzez oferowanie lacanowskiej procedury „passe” oraz przyjmowanie praktykujących psychoanalityków, którzy „dali świadectwo”, a także (3) wspieranie etyki psychoanalizy, która wyraża się w praktykowaniu jej teorii.
Z kolei Fora Pola Lacanowskiego wspierają Szkołę Psychoanalizy poprzez rozprzestrzenianie dyskursu psychoanalitycznego oraz podtrzymywanie jego związku z wszelkimi instytucjami (medycznymi, społecznymi, politycznymi), które zderzają się z symptomami naszych czasów oraz z wszelką działalnością (nauką, filozofią, sztuką, religią), która implikuje podmiot. Najbliższe Międzynarodowe Spotkanie Członków Forów na temat „Paradoksów pragnienia”, Marc Strauss – analityk i członek Szkoły EPFCL – zapowiada tak:
Jest znanym faktem, że pragnienie nie daje się łatwo zaspokoić. Obserwacja ukazuje nam kręte drogi pogoni za obiektem, który zanika, jak tylko zostaje złapany. Lecz o co tyle hałasu w prostej kwestii przyjemności?
W tragedii Edypa Freud dojrzał przeszkodę stojącą na drodze zaspokojenia pragnienia – jest nią nadzieja na miłość ogarniająca niedojrzały organizm. Kultura ze swymi zakazami przydaje symbolicznej wagi tej pierwszej niemożliwości. Tym samym pragnienia, których obiekty utrwalają się w dzieciństwie, jedynie z najwyższym trudem wiodąc zgodny żywot, napotykają swą zasadę regulującą w Prawie. Odczynia ono owe obiekty i poprzez swą trwałość uwiecznia pragnienie w jego niezniszczalności, aż sen, ów szczyt ulotności, zrealizuje je w sobie.
Lacan podniósł ową niezniszczalność do zasady znaczącego i ukazał określające miejsce języka w konstytuowaniu się pragnienia, przemieszczając tym samym paradoks obiektu, który traci swą wartość, jak tylko zostaje opętany tym, co jest pragnieniem niewspółmiernym dającemu mu oparcie słowu.
Ramię w ramię z porażkami pragnienia, kroczą odniesione przezeń zwycięstwa, którym winniśmy oddać sprawiedliwość. Z rzadka jedynie niosą one ze sobą blask dokonań, często zaś popadają w cierpienie symptomu – paradoksalnego zaspokojenia. Właśnie na tym poziomie wkroczyć do działania może psychoanaliza, by oswobodzić przyjemność płynącą z miłości i pracy, dwóch nakreślonych przez Freuda obszarów. Psychoanaliza umożliwia podmiotowi odkrycie, że jest on w istocie reżyserem życia, swego własnego życia, zaś jego strach przed byciem marionetką wprowadza jedynie pomieszanie. Rzecz nigdy nie kręci się wokół jednej jednoznacznej interpretacji tekstu, gdyż jego znaczenie bierze się z fantazmatu.
Lacan umyślnie nie wymienił nigdy autora jako ostatecznego idealnego horyzontu psychoanalizy. Wszelako nieświadomy tekst stwarza i dotyka do głębi istoty posługującej się mową w zakresie pokrywającym się z interpretacjami które jako podmiot nadał i może mu nadać; tekst ten jest tym, co podmiot posiada najbardziej realnego i stąd też jednostkowego. Tym samym Lacan, po tym, jak pieczołowicie wyłuskał strukturę pragnienia w jej nierozerwalnej więzi z symbolicznym Innym, ograniczył następnie jego propagowanie na korzyść zapytywania o jouissance.
Symboliczne i wyobrażeniowe określające pragnienie i jego ścieżki, nie kroczą bynajmniej w oderwaniu od realnego, nieredukującego się do ich niemożliwego zjednoczenia. Pozostająca poza łańcuchem znaczących lalangue ujawnia swą obecność w nim na równi ze swym wymiarem przyczynowym i wiedzie nas ku zrewidowaniu tego, co określa istotę mówiącą, parlêtre. W konsekwencji Imię-ojca znajduje nową definicję tam, gdzie akt mianowania tworzy znak pragnienia, który zaprzęgnąć do pracy może ten, kto go otrzymuje i akceptuje.
Krok ten, który odgranicza pragnienie od wszelkich uprawomocnionych porządkiem reprezentacji, niesie doniosłe konsekwencje, zarówno w doświadczeniu i przekazie psychoanalizy, jak w odczytywaniu zjawisk naszych czasów. Nadal czerpiemy inwentarz z następstw tych pierwszych, w szczególności w świetle lacanowskiego sformułowania końca analizy jako utożsamienia się z symptomem. W kwestii tych drugich, duch czasów nie czekał na nas, by dokonać wspomnianego odgraniczenia, przypisywanego obecnie zmierzchowi figury ojca, gdzie zmierzch ten odciska się na budującej ludzkie gromady władzy wielkich znaczących mistrzowskich, które wiodły mir w społeczeństwie do czasów Freuda. Możemy odnotować, że zmiana ta nie czyni życia podmiotów lżejszym, jako że nie dane im jest już nawet znaleźć oparcie w sprzeciwianiu się tym ideom, skoro zostały one pozbawione swej substancji.
Jakie zatem formy, które wynaleźć musi nowoczesny podmiot, przyjąć może pragnienie, biorąc pod uwagę ich impasy będące na równi symptomami, od czasu do czasu określanymi jako nowe? Wraz z rozciągnięciem, czy wręcz rozerwaniem więzi pomiędzy realnym znaczącego i wyobrażeniowym upłciowionego ciała wspomniane zagadnienie rzutuje na więzy miłości, płci i rodziny. W tym kontekście kwestią jest w jaki sposób psychoanalitycy mogą podtrzymać swoje pragnienie prowadzenia rozmowy z paradującym przed nimi cierpieniem?
W czasie spotkania na temat „Paradoksów pragnienia” planowanych jest kilkadziesiąt wystąpień teoretycznych i klinicznych analityków Szkoły i członków Forów z całego świata, które będą się odnosić do następujących czterech zagadnień szczegółowych:
I. Pragnienie – owa wcielona aporia
Określenie użyte przez Lacana w „Kierowaniu leczeniem” wskazuje, że pragnienie, następstwo znaczącego, nie jest artykułowane bez wzięcia pod uwagę ciała oraz jouissance, która naznacza je po stronie braku, kastracji, jak również po stronie resztki, popędu. Różne struktury kliniczne zmuszone są szukać sposobu zorganizowania się na podstawie tej relacji.
II. Nowe formy pragnienia
Epokę naszą cechują oferty różnorakich zaspokojeń, które sprawiają wrażenie zdecentrowanych w odniesieniu do znaczących mistrzowskich, które jeszcze za czasów Freuda cieszyły się życiem. W jaki sposób nowoczesność odciska się na miejscu pragnienia w podmiotowej ekonomii w jej powiązaniu z tym, co przybiera maskę szalonej jouissance?
III. Imiona pragnienia
Wraz z dokonaną przez Lacana rewizją znaczącego, który nie jest już przyczyną cięcia w jouissance, lecz który sam w sobie stanowi jouissance, pragnienie przybiera nowy wymiar spojony z wypowiadaniem. Pragnienie nie jest już zatem pragnieniem uznania, ani jedynie pragnieniem Innego, ale nabiera szczególnej wartości dla istoty mówiącej. Tok analizy, aż po jej kres, wymaga więc nowego określenia.
IV. Co oznacza interpretować pragnienie?
Jeśli pragnienie jest interpretacją pragnienia, zakłada się zatem jej warunki, które odpowiadają jego ukonstytuowaniu się. Z powodu przeniesienia psychoanalityk staje się tym samym nieodłączny od samej definicji nieświadomego i zostaje zawarty w strukturze pragnienia. Aby móc skutecznie ingerować pragnienie analityka winno opierać się na innych współrzędnych, niż te, które wyniósł on z własnej analizy.
Tłumaczenie spotkań:
W trakcie obu spotkań zapewnione zostanie tłumaczenie z języka francuskiego na angielski, hiszpański, włoski i portugalski, jak również tłumaczenie z tych języków na język francuski.
Koszt udziału:
– w 3 dniach spotkań
Instytucje: 500 €
Osoby indywidualne: 290 €
Studenci (poniżej 26 lat za okazaniem dok.): 150 €
– w 2 dniach spotkań
Instytucje: 400 €
Osoby indywidualne: 240 €
Studenci (poniżej 26 lat za okazaniem dok.): 100 €
Rejestracja i płatności oraz szczegółowe informacje praktyczne:
http://paris2014.champlacanien.net
Zobacz wydarzenie na facebooku po kliknięciu w ten link
tłumaczenie i redakcja: Anatol Magdziarz i Anna Wojakowska-Skiba
Poniżej publikujemy wprowadzenia do dyskusji, które odbędą się w czasie Dni Szkoły:
Poniżej znajdują się wybrane zapowiedzi wystąpień konferencyjnych w tłumaczeniu i z przypisami członków FPPL:
- O pragnieniu i śmierci – Susan Schwartz, Forum Lacanowskie z Australii
Tłumaczenie z angielskiego: Joanna Szymańska
W roku 1947 piękna młoda kobieta, uznając się za niegodną narzeczoną swojego przyszłego męża, skoczyła z 86. piętra Empire State Building. Ciało, z pozoru nienaruszone, wylądowało na dachu zaparkowanego samochodu. Jej zdjęcie ukazało się wkrótce w magazynie Life, gdzie zyskało sławę jako przedstawienie „okrucieństwa i spokoju śmierci”; dziewczyna „spoczywa cicho na groteskowych marach, jakie jej spadające ciało wyrzeźbiło w dachu samochodu”. Fotografię reprodukowano później w wielu kontekstach, pojawiła się między innymi u Andy Warhola w „Samobójstwie” z 1963 r.[1] Jest to obraz w stylu wielokrotnie reprodukowanej maski pośmiertnej pięknej, anonimowej kobiety, L’inconnue de la Seine [z fr. Nieznanej z Sekwany], która utonęła, prawdopodobnie samobójczo, pod koniec XIX wieku. Maska z jej enigmatycznym uśmiechem była inspiracją dla dzieł literackich i artystycznych; stała się też erotycznym ideałem swoich czasów. [2]
W 1846 roku Edgar Allen Poe pisał: “Śmierć pięknej kobiety jest niewątpliwie najbardziej poetyckim tematem na świecie.” [3] „Poetyckim” dlatego, że poezja jest poezją tylko wtedy, kiedy podnieca; a śmierć pięknej kobiety, w swoim powiązaniu piękna, pragnienia i melancholii kusi, fascynuje, ale także niepokoi. Skąd bierze się ten efekt?
Lacan powie w seminarium VI “Pragnienie i jego interpretacja”, że “obiekt fantazmatu to obcość, obraz i patos, przez które inny zajmuje miejsce tego, czego podmiot został symbolicznie pozbawiony”: fallusa. [4] Stanowi to u Lacana ramy interpretacji funkcji Ofelii w „Hamlecie” – jest ona dla Hamleta świadomym obiektem fantazji i „barometrem” relacji do pragnienia. Lacan mówi o Ofelii, jako o „jednym z najbardziej fascynujących tworów ludzkiej wyobraźni” [5], zarówno najbardziej frapującym, jak i niepokojącym [les plustroubles]. [6] Ofelia jest dla niego stworzeniem z krwi i kości, a jej samobójstwo określa jako “wieloznaczne”. [7] Nie ma prostej relacji między pięknem, pragnieniem a śmiercią: piękna ofiara samobójstwa ma w sobie coś niesamowitego, a także coś z fetysza.
Jako dziewczyna-fallus, Ofelia jest dla Hamleta obiektem pragnienia; jest uzewnętrznionym fallusem i znaczącym symbolem życia; Hamlet odrzuca ją jako taką, reintegrując ją w fantazmacie jedynie „za cenę żałoby i śmierci”. [8] W śmierci, tworzącej prawdziwą dziurę, Ofelia staje się niemożliwym obiektem, który przywraca jej wartość jako obiektowi pragnienia. [9]
Dla Lacana “Hamlet” jest tragedią pragnienia i żałoby; żałoby takiej, która wskazuje na bliskość między rejestrami realnym, symbolicznym i wyobrażeniowym. [10] Związek pragnienia i śmierci jest paradoksalny. Pragnienie przywiązuje podmiot do życia, każe mu poszukiwać więcej bycia, a jednak to śmierć jest jego warunkiem: umartwienie, którego doświadcza podmiot jako konsekwencji zależności od znaczącego. „Pragnienie rodzi się ze śmierci,” powiada Lacan; oto jedyny sens życia. [11]
Przypisy
[1] http://kottke.org/08/07/the-most-beautiful-suicide
[2] http://en.wikipedia.org/wiki/L’Inconnue_de_la_Seine
[3] Edgar Allen Poe, “Filozofia kompozycji”: http://xroads.virginia.edu/~HYPER/poe/composition.html
[4] Jacques Lacan, Le Séminaire, livre VI, Le désir et son interpretation, Paris, Éditions de la Martinière et Le Champ Freudien Éditeur, juin 2013, str. 370 (Lesson of 15.4.59). Tłumaczenie Cormaca Gallaghera na angielski: http://www.lacaninireland.com/web/
[5] Ibid., str. 291 (Lesson of 4.3.59).
[6] Ibid., str. 357 (Lesson of 8.4.59).
[7] Ibid., str. 292 (Lesson of 4.3.59).
[8] Ibid., str. 380, 382 (Lesson of 15.4.59).
[9] Ibid., str. 396-97 (Lesson of 22.4.59).
[10] Ibid., str. 399 (Lesson of 22.4.59).
[11] Jacques Lacan, “Kierowanie leczeniem i zasady jego oddziaływania”, Écrits: The First Complete Edition in English, trans. B. Fink, New York and London, W.W. Norton & Company, 2006, str. 536-37/642.
- O pragnieniu: Ani trwoga, ani litość [1] –Martine Menès, Forum Lacanowskie z Francji
Tłumaczenie: Dominika Świtkowska (na podstawie angielskiego przekładu Susan Schwartz)
Lecz czy było konieczne być bohaterem? W szczególności, gdy jest się/urodziło się dziewczyną?
„Czyż nie dość już płakałam z powodu bycia dziewczyną!” [2].
Na co Ismena, w „prawdziwie” dziewczęcym stylu, odpowiada: „Pragniesz rzeczy niemożliwych” [3].
Córka swego ojca, Antygona pokazuje mu pośmiertnie, czym jest Prawo, prawdziwe Prawo.
Pod pretekstem [woli] bogów, grzebie Polinejkesa, „jej dobro”, jej incestualne odbicie, ponieważ „jest jej bratem”. To wszystko.
Nie. Jest również jej bratankiem, śladem winy: udawanej ślepoty jej ojca w obliczu przepowiedni, ślepej miłości matki do jej synów, wszystkich jej synów.
„Ta ofiara, tak przerażająco uparta” nigdy nie jest niema w obliczu zdumionego Kreona: „Nie ja już mężem, lecz ona nim będzie, gdy to zuchwalstwo ujdzie jej bezkarnie” [4]. Tak nieugięta jak jej ojciec, grzmi Chór.
Trudno uznać ją za kobietę, a jednak jest (nią), rozpoznając to jedynie w swej drodze ku śmierci, opłakując niebycie ani kochanką, ani matką.
Co więcej.
Haimon może jedynie dołączyć do niej w tym bez-miejscu seksuacji [upłciowienia – przyp. Anna Wojakowska-Skiba, FPPL], gdzie jest uwięziona.
Ułudny Narcyz, którego postrzega w swych jeziorach.
Czyż nie byłoby tu pragnienia, które musi zostać oddane, by nie oddać własnego?
Przypisy
Cytaty zaczerpnięto z Antygony Sofoklesa oraz Seminarium VII Jacques’a Lacana, The Ethics of Psychoanalysis (lekcje XIX I XXI).
[1] Przypis tłumacza: Tytuł odsyła do pojęcia katharsis (gr. kátharsis ‘oczyszczenie’), które Arystoteles definiuje w Poetyce jako wyzwolenie od uczuć litości i trwogi w efekcie intensywnego doznania wywołanego przez dzieło sztuki, w szczególności tragedię. Freud i Breuer redefiniują pojęcie, utożsamiając katharsis z redukcją napięcia, towarzyszącą ujawnianiu się treści nieświadomych. Lacan uznaje brak trwogi i litości za wyznacznik kondycji bohatera tragicznego, przyjmując za przykład Antygonę.
[2] Przypis tłumacza: Cytat pochodzi z inspirowanej tragedią Sofoklesa Antygony Jean’a Anouilh’a (1943). Sztukę w przekładzie Jadwigi Dackiewicz adaptował w 1993 r. Wojciech Markiewicz (Polskie Radio, Teatr Wyobraźni). Menès zdaje się wygrywać homonimię znaczącego fille (fr. dziewczyna, córka) – Antygona jest dziewczyną, sprzeciwiając się Kreonowi oraz córką jako spadkobierczyni Edypa.
[3] Przypis tłumacza: W przekładzie Nikosa Chadzinikolau (Sofokles, Antygona, Warszawa 1994, s. 16).
[4] Przypis tłumacza: W przekładzie Roberta R. Chodkowskiego (Sofokles, Antygona, Warszawa 2004, s. 110). Analogicznie w starszych przekładach Kazimierza Morawskiego (Kraków 1975, s. 321) i Mieczysława Brożka (Wrocław 1973, s. 67-68). Odmiennie w przekładzie Chadzinikolau, który przesuwa akcent na aspekt władzy – „Lecz nie będę władcą, tylko ona, jeśli ujdzie jej ten czyn bezkarnie” (op. cit., s. 29).
- Czego pragnie mowa? Manel Rebollo, Forum Lacanowskie z Hiszpanii
tłumaczenie: Joanna Szymańska (na podstawie angielskiego przekładu autorstwa Esther Faye)
Co oznacza pragnienie? Co chce powiedzieć to słowo?
Postawione takimi słowami pytanie sugeruje pragnienie mówienia, „życzenie, by powiedzieć”, co potwierdza, że to właśnie tam, w szczelinach języka, żyje pragnienie.
Nawet słowo, które nadał mu po niemiecku Freud, Wunsch, nie zamyka go w znaczeniu; a Begehren, kolejne znalezione przez Freuda słowo, też przecież nie wyczerpuje jego znaczenia. Mamy tu więc sekret jego niezniszczalności. Musielibyśmy je zlokalizować, aby zniszczyć; a oczywista jest delokalizacja pragnienia, jego pozycja oporu, jego Dasein, obecność, w przestrzeni między dwoma znaczącymi. Nie ma dla pragnienia miejsca w świadomości. A tylko w porażce [insuccès] starania, poprzez którą pragnienie ujawnia się jako niewiadome, które wie [insu qui sait][1].
Lacan próbuje zlokalizować pragnienie na różne sposoby.
Poprzez pisanie: na poziomie fantazji, pomiędzy linią wypowiedzenia a wypowiedzią, w jego grafie pragnienia; i raz jeszcze, pomiędzy „cały” po stronie męskiej i „nie całą” po stronie kobiety w formułach seksuacji [3].
Przez nazywanie: w drodze, która przechodzi rozumnie re-zon-ując [rai-son-ablement] przez das Ding, desygnację i desêtre [niebycie]; następnie zmierza przez nowe pojęcia, takie jak obiekt a, nadwyżka jouissance [plus-de-jouir], to, co metonimiczne, itd., przechadzając się między nimi jak jaszczur w zaroślach mówienia, do utraty ogona w każdej istotnej modalności jouissance.
Produkt języka i przyczyna dyskursu, każdy parlêtre próbuje radzić sobie z nim w symptomie. I tak, wyartykułowane w mowie – ale niewymawialne – pośród błędnych wędrówek w tym, co mówione, pozwala, by je kochały podmioty.
Jak więc je uchwycić? Wyłącznie bocznymi drogami interpretacji, tym mówieniem analityka bez znaczenia [sin-sontido][2], które pozwoli pragnieniu podmiotu „rezonować” [raisoner] w ulotnym momencie wiedzy w miejscu prawdy. Tak, by ta wiedza przestała być prawdą. Oto jego przeznaczenie.
Przypisy
[1] Gra słów: insuccès i “insu qui sait” po francusku: niewiedza, która wie.
[2] Neologizm “sin-sontido” gra na współbrzmieniu „sensu” – “sentido” – i „dźwięku” “sontido”.
[3] Przyp. tłum. Seksuacja w terminologii lacanowskiej oznacza upłciowienie.
- Pomiędzy prawdą a aktem: paradoks i dialektyka pragnienia –Sidi Askofaré, Forum Lacanowskie z Francji
W tym samym czasie, gdy próbował umiejscowić to ekscentryczne miejsce [podmiotu nieświadomego – przyp. tłum.] – mówiąc w przybliżeniu, od czasu Seminarium „Les formations de l’inconscient” („The Formations of the Unconscious”, „Formacje nieświadomego”) do „L’angoisse” („Anxiety”, „Lęk”) – Lacan nigdy nie przestał potwierdzać paradoksu pragnienia. Jednak ilekroć przychodziło mu mówić o „paradoksach pragnienia” [1] jako takich, odbywało się to przy okazji dygresji, odnoszących się do moralistów. Odwołał się do nich, żeby stworzyć w polu Freudowskim zupełnie nowe pojęcie pragnienia.
W istocie, do czasu Lacana, pragnienie było przez długi czas redukowane w psychoanalizie do jego Freudowskiej postaci Wunsch – życzenia. To, co Lacan nazywa pragnieniem, bez wątpienia się z niej wywodzi, lecz jednocześnie prowadzi znacznie dalej. To oczywiście Wunsch – i Lacan wywiedzie stąd tezę, że „sen jest domaganiem” [2], ale także das Begehren (niem. żądanie, pragnienie) i die Begierde (niem. żądza, pożądanie), a nawet – co najbardziej zaskakujące – Lust (niem. przyjemność) [3]. Kategoria na równi społeczna – „pragnienie Innego” – i erotyczna, jak etyczna, stosowna w równym stopniu, by utrzymywać spójność ciała zasadniczo [p]oddanego śmierci jako wsparcie subiektywnego podziału, bez którego parlêtre (fr. byt mówiący)byłby szalony [4] – jak by wystąpić na poziomie niemożliwej relacji między płciami.
Jednak poza paradoksem pragnienia – trywialna teza – i paradoksami wiązanymi z nim przez moralistów, psychoanaliza zasadniczo ujawnia zdeterminowanie pragnienia przez znaczący, co sytuuje to pole między prawdą a aktem.
W efekcie, paradoksy najbardziej dialektycznej kategorii psychoanalizy eksplodują w zetknięciu z pojęciami tak istotnymi w doświadczeniu, jak Inny, Prawo, jouissance, satysfakcja, obiekt, domaganie, zahamowanie, interpretacja, lęk, obrona, wiedza, opór czy realność.
Stąd być może wywodzi się to, iż paradoksy pragnienia – pragnienia, które jest dla jouissance tym, czym prawda dla realnego – nie są niczym innym niż paradoksy znaczącego, prawdy i podmiotu (punktowego i zanikającego).
[1] J. Lacan, Subversion du sujet et dialectique du désir w: Écrits, Paris: Seuil, 1966, s. 812. Przekład na język angielski: J. Lacan, Subversion of the subject and the dialectic of desire w: Écrits. The First Complete Edition in English, przeł. B. Fink, New York: W.W. Norton & Co., 2006, s. 687. Obydwie wersje językowe są dostępne w Internecie w zasobach Archive.org.
[2] J. Lacan, L’envers de la psychanalyse, Paris: Seuil, 1991, s. 149. Przekład na język angielski: J. Lacan, The Other Side of Psychoanalysis, przeł. R. Grigg, New York: W.W. Norton & Co., 2007, s. 129. Wersja w języku angielskim dostępna także w Internecie w przekładzie dokonanym przez Cormacka Gallaghera z nieopublikowanego rękopisu w zestawieniu z opublikowanym przekładem:
http://www.lacaninireland.com/web/wp-content/uploads/2010/06/Book-17-Psychoanalysis-upside-down-the-reverse-side-of-psychoanalysis.pdf [Dostęp z dn. 03.07.2014].
[3] J. Lacan, Le désir et son interprétation, sesja z 13 maja 1959. Przekład na język angielski: J. Lacan, Desire and its interpretation, przeł. C. Gallagher, nieopublikowany rękopis. Wskazany przekład dostępny w Internecie: http://www.lacaninireland.com/web/wp-content/uploads/2010/06/Book-06-Desire-and-its-interpretation.pdf [Dostęp z dn. 03.07.2014].
[4] J. Lacan, Les formations de l’inconscient, Paris: Seuil, 1998, s. 431. Przekład na język angielski: J. Lacan, The Formations of the Unconscious, sesja z 4 czerwca 1958, przeł. C. Gallagher, nieopublikowany rękopis. Wskazany przekład dostępny w Internecie: http://www.lacaninireland.com/web/wp-content/uploads/2010/06/Book-05-the-formations-of-the-unconscious.pdf [Dostęp z dn. 03.07.2014].
Tłumaczenie i przypisy: Dominika Świtkowska, FPPL [na podstawie angielskiego przekładu Susan Schwartz]
Tekst stanowi zapowiedź wystąpienia autora na międzynarodowej konferencji psychoanalitycznej Forów Szkoły Psychoanalizy Pola Lacanowskiego pt. „Paradoksy pragnienia” w Paryżu, w dniach 25-27 lipca 2014 r.
- O pragnieniu i paradoksie – Sonia Alberti, Forum Lacanowskie z Brazylii
tłumaczenie: Anna Wojakowska-Skiba(na podstawie oryginału i francuskiego przekładu Elisabete Thamer. Konsultacja językowa: Nathalie Bolgert)
Paradoks – z greckiego: „para”, które tłumaczy się zwykle jako „przeciwko” i „doxa” [1], prawdziwa opinia. W swoim Seminarium z 10 maja 1977, Lacan stawia pytanie czy jest możliwe reprezentowanie paradoksu? [2]
By zbadać to zagadnienie, przypomnijmy paradoks kłamcy, który ujmuje tę kwestię na bazie zdania, jakie w VI w. p.n.e. wypowiedział Epimenides z Krety: „Kreteńczycy zawsze kłamią […]”. [3] Jak Epimenides jako Kreteńczyk, mógł to powiedzieć o Kreteńczykach? Czy sam będąc Kreteńczykiem kłamał? A czy jeśli kłamał, to nie mówił prawdy? Na gruncie logiki jest to nierozstrzygalne [z port. indecidível, z fr. indécidable] [4].
Paradoks odnosi się do nierozstrzygalnego – Lacan potwierdza to w swoim wykładzie na temat „Wiedzy psychoanalityka”, kiedy odnośnie kobiety mówi z jednej strony o jej nie-istnieniu, a z drugiej o tym, że jest ona nie-cała [5]. To pomiędzy nierozstrzygalnym odnoszącym się do kobiety i kontradykcją (z port. contradição) [6], jaką kastracja odciska na istnieniu mężczyzny, Lacan wprowadza do obiegu brak, błąd [z port. falta, falha], pragnienie i obiekt a. Wskutek tego, definiuje on kastrację jako „pozostawiającą wiele do życzenia” [7], a następnie stwierdza, że to z faktu, że to krąży i pozwala pragnąć, jesteśmy w relacji do obiektu a.
A więc paradoksy pragnienia wyłaniają się począwszy od tego: „Jedno [z port. Um] prowadzi dialog samo, ponieważ otrzymuje swoją własną wiadomość w formie odwróconej (Lacan, lekcja z 10 maja 1977 roku) [8]. To dlatego, że Jedno prowadzi dialog samo, obiekt a – ten, który wyłania się z krążenia pomiędzy nierozstrzygalnym i kastracją -nie jest jedynie obiektem, który powoduje pragnienie, ale jest także obiektem jouissance [z fr. rozkosz], zdeseksualizowanej we freudowskim znaczeniu tego terminu, tzn. nie odnoszącej się do fallusa.
To na to Lacan zwrócił uwagę, kiedy w inny sposób konstruował fantazmat w nerwicy obsesyjnej i w nerwicy histerycznej. Jeśli w jednej z nich obiekt jest zawsze metaforyzowany w relacji do fallusa, który go maskuje, w drugiej z nich on się metonimizuje. W jednym przypadku, podmiot wie, że brak jest wpisany w Innym, ale nie chce tego widzieć, aby nie musieć się konfrontować z nierozstrzygalnym, w czasie gdy w tym drugim, „aby spróbować znieść trudność, jaką określam [mówi to Lacan – przyp. tłum.] mianem pasożytnictwa znaczącego w podmiocie”, obsesyjny – kiedy ma na celu poniżenie Innego – to po to, by „restytuować prymat pragnienia”(Lacan, Seminarium VIII „Le transfert”)[9]. W obu przypadkach, to możliwość przejścia przez to, co Freud nazwał nerwicą przeniesieniową, może podtrzymać zakład o możliwość obycia się bez Innego, otwierając w ten sposób drogę do wyłaniania się paradoksów pragnienia. Ale w obu przypadkach, jest jasne, że te paradoksy nie mogą zostać odkryte inaczej niż w momencie, gdy możliwe jest rozpoznanie, że tym co podlega pasożytnictwu znaczącego jest w rzeczywistości węzeł boromejski [10] (Lacan, Seminarium XXIV „L`insu que sait de l’une-bévue s`aile à mourre”), który artykułuje RSI [11] i pociąga za sobą nierozstrzygalne, w którym wyrażają się pragnienie i jouissance.
Przypisy
[1] Przypis tłumacza: Autorka odwołuje się do gry słów, jaka jest możliwa w jęz. portugalskim, gdzie słowo to pisze się paradoxo. Greckie para – odpará: poza, obok – jest w tym języku tłumaczone jako contra, czyli „przeciw”. Natomiast w języku polskim, w wyrazach złożonych, przedrostekpara oznacza: obok, niby, prawie; wyraża zaprzeczenie lub osłabienie podobieństwa do tego, co jest określane drugą częścią złożenia. Z kolei doxa ma w języku greckim podwójne znaczenie: mniemanie lub sława. Doxa jest domeną wiary; dla antycznych filozofów „mniemanie” mogło prowadzić od prawdziwych przesłanek do prawdziwych wniosków, ale – w przeciwieństwie do myślenia, podlegającego prawom logiki – nie pozostawiało pewności, co do tego, czy tak jest w istocie.
[2] „Les paradoxes sont-ils représentables ? Δοξα, Doxa, […], c’est l’opinion vraie. Il n’y a pas la moindre opinion vraie, puisqu’il y a des paradoxes”. Przypis tłumacza: W tłumaczeniu na język polski ten cytat z Lacana brzmi następująco: „Paradoksy – czy one są reprezentowalne? Δοξα, Doxa, […], to jest prawdziwa opinia. Nie ma tu najmniejszej prawdziwej opinii, ponieważ istnieją paradoksy”.
[3] Przypis tłumacza: Epimenides z Krety(gr. Επιμενίδης): kapłan, wieszcz, poeta i filozof, który żył na przełomie VII i VI wieku p.n.e. Przypisuje mu się zdanie: Κρῆτες ἀεί ψεύσται, co znaczy:Kreteńczycy zawsze kłamią. Wypowiedź ta została zacytowana w Biblii przez apostoła Pawła w Liście do Tytusa 1:12. List do Tytusa 1:12-13,Biblia Tysiąclecia: „Powiedział jeden z nich, ich własny wieszcz: Kreteńczycy zawsze kłamcy, złe bestie, brzuchy leniwe. Świadectwo to jest zgodne z prawdą.”
[4] Przypis tłumacza: Lacan odwoływał się do tego słowa m.in. w Seminarium XXIV. Odnosi się ono do relacji, która ujmuje lukę prawdziwościową (nie jest ani prawdziwa, ani fałszywa).
[5] Lekcja z 1 czerwca 1972. Przypis tłumacza: jest to lekcja 12 z Seminarium XIX „…Ou pire”.
[6] Przypis tłumacza: Kontradykcja czyli sprzeczność; autorka wykorzystuje tu słowo contra – patrz przypis nr 1.
[7] „tout laisse à désirer”. Przypis tłumacza: W tym cytacie z Lacana, sformułowanie francuskie „laisse à désirer” odpowiada polskiemu „pozostawia wiele do życzenia”. Dwuznaczność polega więc na tym, że z jednej strony kastracja wprowadza wymiar czegoś wybrakowanego, co nie spełnia oczekiwań, a z drugiej – właśnie dzięki temu – pozwala pragnąć [w jęz. fr. désirer].
[8] Lekcja z 10 maja 1977. Przypis tłumacza: Chodzi o lekcję 11 z Seminarium XXIV „L’insu que sait de l’une-bévue s’aile à mourre” (niewydane).
[9] „c’est la voie que choisit l’obsessionnel pour tenter d’abolir la difficulté que je désigne sous le nom de parasitisme du signifiant dans le sujet, de restituer, pour lui, au désir sa primauté mais au prix d’une dégradation de l’Autre”. Przypis tłumacza: W tłumaczeniu na język polski ten cytat z Lacana brzmi następująco: „to jest droga, którą wybiera obsesyjny, aby spróbować znieść trudność, jaką określam nazwą pasożytnictwa znaczącego w podmiocie, by restytuować, dla siebie, prymat pragnienia, ale za cenę poniżenie Innego” – Seminarium VIII „Le transfert”, Ed. Seuil, Paris 2001, str. 295.
[10] „Ce corps-de, est parasité par le signifiant; car le signifiant, s’il fait partie du Réel, si c’est bien là que j’ai raison de situer le Symbolique, il faut penser à ceci, c’est que cette corps-de, nous pourrions bien n’y avoir affaire que dans le noir. Comment reconnaîtrions-nous, dans le noir, que c’est un noeud borroméen? C’est de cela qu’il s’agit dans la Passe”. Przypis tłumacza: W tłumaczeniu na język polski ten cytat z Lacana brzmi następująco: „To ciało-lina [z fr. corps-de, gdzie corps to ciało, a corde to lina; corps-de jest homonimiczne z corde], jest poddane pasożytnictwu znaczącego, ponieważ znaczący – jeśli jest częścią Realnego, jeśli mam rację, że to tam należy umieścić Symboliczne – to trzeba pomyśleć o tym, że z tym ciało-liną, mamy z nim do czynienia jedynie w ciemności. Ale jak rozpoznamy w ciemności, że to jest węzeł boromejski? To o to chodzi w Passe”. Seminarium, XXIV „L’insu que sait de l’une-bévue s’aile à mourre”, lekcja z 15 lutego 1977 roku.
[11] Przypis tłumacza: RSI to trzy rejestry, jakich Lacan używał do opisu przejawów doświadczenia psychoanalitycznego: R – realne (réel), S – symboliczne (symbolique) oraz I – wyobrażeniowe (imaginaire).
- Pragnienie schwytane za… – Colette Soler, Forum Lacanowskie z Francji
Tłumaczenie z francuskiego: Sara Rodowicz-Ślusarczyk
Podczas gdy byłam zajęta innymi sprawami, przyszła mi do głowy niedorzeczna myśl, że pragnienie „schwytane za ogon” nie prowadzi daleko, bez obrazy dla Picassa, od którego pożyczam to wyrażenie. Nie dalej niż do łóżka, miejsca uścisku. Dla tego, który chce pójść dalej, trzeba je złapać inaczej. Mais comment ? [Ale jak?] „Po prostu tak: mécomment” [1] [nie-jak] To „mécomment” jest wezwaniem mowy i jej topologii, całkowicie obalającym wszelkie próby ujęć organiczno-dynamistycznych, zarówno stare, jak i nowe, [próby] Henry’ego Ey’a jak i neuro-behawioralne. Organo-dynamizm jest właśnie tym, co w ogóle pochwyca człowieka poprzez jego organizm, a więc pragnienie w szczególności za ogon, wierząc, iż to „poprzez organ kobieca Wieczność pociąga was wzwyż”, jak to bezcennie powiedział Lacan. Ten organ był wyśpiewywany, a nawet błyszczał w szpitalnych pokojach personelu za czasów Lacana. Były to jeszcze piękne czasy dla psychiatrów, którzy odtąd utracili swój organ, chcę przez to powiedzieć swój głos, zaś pokoje personelu, o ile mi wiadomo, nie są już zbyt rozśpiewane. Bowiem nowy organo-dynamizm, gorszy od wczorajszego, nie daje się wyśpiewać, nie zajmuje się pragnieniem ale raczej tym, co utrzymuje wszystkie organy oraz każdego w prawidłowym porządku.
Psychoanaliza jest jedyną, która troszczy się jeszcze o pragnienie, jesteśmy z tego dumni. Tylko że pragnąć to być w „nieuchronności” [oryg.: imminence] kastracji. Stąd zmienność stadiów między przyjemnością poszukiwania, która tak wiele dodaje do poczucia życia, i lękiem, który powraca do realnego. A więc, kto zasługiwałby zatem na miano „pragnącego par excellence”? W każdym razie nie neurotyk.
Przypisy
[1] „L’étourdit”, w: Scilicet nr. 4, str. 27.
Przypis tłumacza: We francuskim oryginale ma miejsce homofoniczna gra słów, z których „mais comment” to zwyczajne sformułowanie oznaczające „ale jak?”, zaś „mécomment” to neologizm, zawierający zaprzeczenie, „mé„. W tym fragmencie wydaje się być akcentowane nie przywiązywanie wagi do nadmiaru sensu. Z kolei według interpretacji tłumaczki tekstu z angielskiego, Susan Schwartz, chodzi o nonsensowność tego, co usłyszane, w tym, co zostaje wypowiedziane.
- O pragnieniu wiedzy – Patrick Barillot, Forum Lacanowskie z Francji
Tłumaczenie z francuskiego: Anna Wojakowska-Skiba
Pragnień jest rozmaitość, ale pragnienie wiedzy odnośnie tego, co nieświadomość mogłaby przed nami odkryć na temat jouissance [z fr. rozkosz] jako wykastrowanej – co to, to nie!
Nie ma pragnienia wiedzy, tej wiedzy właściwej dla nieświadomości – Lacan stwierdza to w [Seminarium XX] „Encore”, a w tekście „Note aux Italiens” [1] dodaje, że wszyscy, cała ludzkość, odczuwamy przerażenie tą wiedzą [2].
Tam, gdzie praktyki psychoterapeutyczne powodują jedynie wzmocnienie tego przerażenia wiedzą, psychoanaliza wspiera pragnienie wobec nieświadomej wiedzy na temat rzeczywistości seksualnej i kastracji. Ta wiedza jest do odszyfrowania poprzez interpretację, bo ona tam jest, ale zaszyfrowana.
Poza odszyfrowywaniem, psychoanaliza zaprasza także do pragnienia wiedzy właściwego dla psychoanalityka, które jest do odkrycia, ponieważ – w odróżnieniu od wiedzy nieświadomej – „ono wcale nie jest gotowe” [3].
To tym psychoanalityk powinien się odznaczać od reszty ludzkości, to byłoby jego znakiem, [znakiem] tego, któremu pragnienie wiedzy, jaka jest mu właściwa, się przydarzy.
Przypisy
[1]LACAN J., « Note italienne », in Autres écrits, Paris, Ed. Seuil, 2001, p. 308
[2] Przypis tłumacza: w oryg. „nous avons tous, l’humanité entière, horreur de ce savoir”. Wobec dylematu, czy w tłumaczeniu odnieść się do wyrażenia avoir horreur de, które w języku francuskim znaczy nie znosić czegoś, czy bezpośrednio do lacanowskiego sformułowania „horreur de savoir” vs. „désir de savoir” [pragnienie wiedzy], tłumacz wybrał to drugie. Samo słowo horreur oznacza także: strach, wstręt, zgrozę, okropność.
[3] „il n’est pas du tout cuit” – ibid, p. 310 Przypis tłumacza: słowo cuit w języku francuskim oznacza: ugotowany, dojrzały, pijany, upieczony.
- Ekstremalny banał czy dowcip realnego? – Marc Strauss, Forum Lacanowskie z Francji
Tłumaczenie z francuskiego: Sara Rodowicz-Ślusarczyk (w konsultacji z angielskim tłumaczeniem Susan Schwartz)
Ten podmiot najpierw przywołał swojego ojca, człowieka o godnej podziwu inteligencji, ale pijącego ponad rozsądek, alkoholika, potem mówił o swej ukochanej, również o godnej podziwu inteligencji, ale jedzącej ponad rozsądek, bulimiczce. Zachęcony, by powiedzieć co takiego on sam robi ponad rozsądek, odpowiedział
– Masturbuję się. I zapytany nareszcie o osobę, która tak to ocenia, skonkludował, nieco strapiony – Cóż, ja sam….
Potwierdza się tym samym dla niego, tak jak i dla każdego – „Ja”, które czyni i „Ja”, które mówi nie są zawsze w zgodzie, ze względu na to, a nawet pomimo, że są one nierozerwalnie ze sobą związane… Czy to jest właśnie paradoks pragnienia, jako nieodzowne miejsce impasu wszystkich historii, z którymi nie można zrobić nic innego jak tylko je opowiadać? Paradoks, z którym ostatecznie lepiej byłoby się pogodzić, po to, aby móc go lepiej obchodzić.
Albo, czy ten zamęt mógłby stanowić punkt wyjścia innego efektu analizy, w którym powód pragnienia rozpoznaje się w absolutnej wyjątkowości jego rzeczywistości odpadu? Jeśli efekt nie jest już efektem joui-sens [1], stosunek analizanta do pragnienia zmienia się. Gdzie go to zaprowadza? Z drugiej strony, czyż nie ma jeszcze innego paradoksu w chęci zajmowania samemu tego miejsca analityka-odpadu? Na te pytania Lacan odpowiada dobrodziejstwem zmiany statusu wiedzy, uczynionej lżejszą poprzez zwrócony jej śmiech (zob. „Télévision”, w szczególności gay sçavoir oraz franc. „Plus on est de saints, plus on rit”, „Im więcej świętych, tym weselej”) [2].
Temat nadchodzącego Spotkania pozwoli nam więc wymienić się naszymi punktami widzenia psychoanalizy, która wychodzi od analizy symptomów, tych paradoksów pragnienia tak ciężkich do zniesienia, aby przywieźć nas ku podstawom pragnienia psychoanalityka. A więc w ten sposób do satysfakcji, którą uwalniamy w podmiocie rozwiązując jego symptomy we właściwy sposób, dodamy naszą przyjemność z postępowania naprzód razem w rozwoju tego właściwego sposobu.
Przypisy:
[1] Przyp. tłum.: W języku francuskim ma miejsce gra słów, joui-sens jest homofoniczne z jouissance, czyli lacanowskim pojęciem pobudzenia, rozkoszy ale poza zasadą przyjemności. Joui-sens to z kolei połączenie czasownika jouir (rozkoszować się, bawić, grać) oraz sens, czyli rzeczownika znaczenie. Chodzi więc o moment w analizie, w którym analizant wychodzi poza efekt satysfakcji związanej z rozszyfrowywaniem znaczeń, w tym znaczeń swoich symptomów.
[2] Tekst „Télévision” jest dostępny w języku angielskim, cytowane pojęcia zob.: „Television: A Challenge to the Psychoanalytic Establishment”. Trans. D. Hollier, R. Krauss, A. Michelson. New York and London, W.W. Norton & Company, str. 16 i 22. [Przypis za Susan Schwartz, tłumaczką zapowiedzi M. Straussa na język angielski.]